AKTUALNOŚCI
Zastrzelono wilka w Bieszczadach
http://www.podkarpacie24.pl/aktualnosci/2/23182
Jeszcze parę dni temu nagłaśniano sprawę odstrzału wilka w WPN. Długo nie trzeba było czekać na podobną sytuację w Bieszczadach
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/policja-i-prokuratura-poszukuje-osoby-ktora-zastrzelila-mlodego-wilka,612690.html
Wczoraj w godzinach przedpołudniowych, te ryby w Strwiążu jeszcze pływały a popołudniu też pływały lecz brzuchami do góry.
Jakiś imbecyl puścił do "burzówki" coś co spowodowało wytrucie masy ryb.
Została w piątek powiadomiona Straż Pożarna oraz Policja i o ile nie była widoczna żadna plama na wodzie,więc Strażacy nie mieli co robić, ale...
Policja powinna pobrać próbki wody i padnięte ryby do badania.
Zachodziło realne podejrzenie, że doszło do popełnienia przestępstwa
(świadomego bądz nieświadomego) Kodeks Karny Art. 182. Zanieczyszczanie środowiska § 1. Kto zanieczyszcza wodę, powietrze lub powierzchnię ziemi substancją albo promieniowaniem jonizującym w takiej ilości lub w takiej postaci, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach,podlega karze pozbawienia wolności
od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 działa nieumyślnie,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Policja nic takiego nie zrobiła a pobrane dzisiaj próbki wody dzięki pracownikom MPGK, to "musztarda po obiedzie" Padnięte ryby które mam w słoikach a w których organizmie może się znajdować substancja chemiczna lub jej brak, który wskazywałby na brak tlenu spowodowany np. przez jakąś plamę na wodzie, też nikogo zbytnio nie zainteresowało. Burmistrz powiadomił Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i....czekamy. Rozmawiałem wczoraj z ludzmi, którzy mają poniżej garaże nad rzeką i w zeszłym roku była podobna sytuacja, tylko nie zostało to nagłośnione. Wczoraj też dowiedziałem się o częstym smrodzie, który wydobywa się z tego ujścia "burzówki" co sugerowałoby że może być podłączony do burzówki kolektor ściekowy a to już żadna nowina. Jak zejdą śniegi na wiosnę, to przespacerujcie się brzegiem Strwiąża przez miasto a wtedy zobaczycie ile jest wystających rur ściekowych z nabrzeża. Stojąc przy niektórych można zobaczyć wypływające z nich fekalia, podpaski itp.